Rower dla zapracowanych — dlaczego warto?
Intensywne, wyczerpujące dyżury i liczne obowiązki poza pracą — trudno myśleć o
dodatkowej aktywności fizycznej, będąc medykiem. Równocześnie zdajemy sobie sprawę,
jak ważny jest regularny, zdrowy ruch — zarówno dla ciała, jak i duszy. Dlatego dziś
polecamy doskonałą wiosenną aktywność dla wszystkich, wykonujących wymagające
zawody — rower.
Jazda na rowerze w liczbach
Zapewne nieraz ktoś wyszedł do Ciebie z propozycją przejażdżki. Jeśli do tej pory nie
przekonały Cię namowy znajomych, pozwólmy zabrać głos nauce.
Badacze z Illinois wykazali, że pół roku codziennej jazdy na rowerze powoduje zwiększenie
hipokampu o 2 procent oraz wzrost zdolności zapamiętywania o 15-20 procent. Według
naukowców ten okres wystarczy, aby odmłodzić mózg o 2 lata.
Uczeni z Uniwersytetu w Leeds uważają, że istnieje związek pomiędzy dojeżdżaniem do
pracy rowerem a dobrym stanem zdrowia. Kolarze rzadziej doświadczają chorób układu
krążenia (o 24 procent), nowotworów (o 11 procent) i chorób mięśnia sercowego — około
trzy godziny jazdy tygodniowo ograniczają ryzyko zawału serca nawet o 50 procent.
Poranki na ścieżce
Nie musisz organizować sobie miejsca w planie dnia na sport — to byłby dodatkowy punkt
na długiej liście codziennych zadań. Zamiast tego wykorzystaj czas dojazdu do pracy lub
sklepu i skorzystaj z pięknej, majowej pogody.
Medycy często nie mają czasu na rozgrzewkę — bywa, że praca zaczyna się od
przekroczenia progu kliniki. Działamy na pełnych obrotach od pierwszych minut dyżuru.
Dzięki krótkiej porannej przejażdżce Twój organizm będzie pobudzony i gotowy na wszystkie
czekające Cię wyzwania.
Podróżując na rowerze, nie tylko ominiesz korki, ale też wybierzesz najlepszą, najkrótszą i
najbardziej relaksującą Cię trasę. To doskonały czas, żeby zebrać myśli lub, wręcz
przeciwnie — wyłączyć się i zrelaksować. Dodatkowo jazda wpływa pozytywnie na układ
krążenia — dotleniony, aktywny umysł będzie nieocenionym partnerem podczas całego dnia
w pracy.
Nowe możliwości
Przed posiadaczami dwóch kółek otwierają się nowe możliwości relaksu. Jednodniowe lub
weekendowe wycieczki do pobliskich malowniczych miejscowości to doskonały sposób na
odreagowanie po trudnym tygodniu. Jazda w chłodzie okolicznych lasów odpręża, wycisza i
poprawia samopoczucie. To świetna opcja na spędzanie czasu w samotności (którego
często tak bardzo nam brakuje) lub w gronie przyjaciół czy rodziny.
Jak jeździć, żeby się nie zmęczyć?
Jak jeździć, żeby się nie męczyć, równocześnie czerpiąc maksymalne korzyści z jazdy?
Dostosuj prędkość do swoich możliwości. Jedź powoli, nie zwracając uwagi na
wyprzedzających Cię kolaży.
Rób przerwy. Zejdź z roweru na ostatnim odcinku trasy i przespaceruj się kilka minut,
głęboko oddychając. Słuchaj sygnałów swojego ciała i reaguj na nie. Równocześnie
pamiętaj, że pierwsze przejażdżki są najtrudniejsze. Już po dwóch tygodniach regularnej
jazdy Twój organizm powinien przyzwyczaić się do nowej aktywności.
Ustaw odpowiednio siodełko, zadbaj o powietrze w kołach i śmiało korzystaj z przerzutek —
ich głównym zadaniem jest ułatwienie Ci jazdy. Sprawdź stan techniczny swojego roweru,
najlepiej w jednym z serwisów rowerowych. Zadbanym, sprawnym rowerem jedzie się dużo
lżej, bezpieczniej i przyjemniej.